Legenda i symbol
Tak 17 grudnia 1970 roku w okolicach stacji kolejki Gdynia Stocznia rodziła się legenda i jeden z symboli Grudnia. To tu zginął Zbyszek Godlewski. Pochód dotarł pod gmach komitetu partii. Następnie ruszył pod Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Z krążących śmigłowców rzucano petardy i gazy łzawiące. Przed prezydium manifestanci napotkali wymalowaną na ulicy białą linię. Jej przekroczenie powodowało natychmiastowe użycie broni palnej. Padły strzały. Demonstranci porzucili drzwi ze zwłokami i rozbiegli się. Po chwili padli kolejni zabici i ranni. Tak wyglądał gdyński czarny czwartek.
DO PRACY PO ŚMIERĆRodzice, Izabela i Eugeniusz Godlewscy, mieszkają w Elblągu. Na ścianach wisi kilka pamiątek z grudniowych rocznic, nad meblościanką portret Zbyszka. - Zginął, mając 18 lat. Był przedpoborowym; dlatego nikt nie chciał go zatrudnić. Uznał, że pojedzie z kolegą Kazikiem do Gdyni, żeby przed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta