Grudniowe obrazy
Miałem wtedy 17 lat. Z kolegami tworzyliśmy grupę malującą antykomunistyczne napisy. W szkole w poniedziałek od rana panowało poruszenie. Okna naszej licealnej klasy wychodziły na stocznię. Nagle wszyscy do nich podbiegli. Idą robotnicy. Stanęli przed liceum i machają kaskami. Nauczyciel przesadził nas spod okien. Ten rząd musiał był pusty. Wszyscy siedzieli jak na szpilkach, ta nasza grupa na podwójnych szpilkach. Nie mieliśmy żadnej wątpliwości, nauczyciele chyba też, że jest to jakaś antyrządowa akcja związana z podwyżkami. Szkołę zamknięto, żeby nikt nie wychodził. Ogarnęła mnie niepohamowana ciekawość i chęć przyłączenia się do tego, co się dzieje. Uciekłem przez szatnię.
OBRAZ PIERWSZY - NYSA Z MEGAFONEMNie poszedłem do domu, poszedłem na demonstrację. Nietrudno było na nią nie trafić. Na wysokości Opery Bałtyckiej ludzie pchali w kierunku radia nyskę z megafonem. Otaczał ją tłum tysiąca,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta