To partia strzelała do robotników
14 grudnia 1970 roku zastrajkowali robotnicy Stoczni Gdańskiej, noszącej wtedy imię Lenina. Rychło strajk przeniósł się do innych fabryk Wybrzeża, od Elbląga przez Trójmiasto po Szczecin. Była to reakcja na ogłoszone dwa dni wcześniej (w sobotę) podwyżki cen żywności. Protestowali, bezskutecznie wysyłając delegacje do władz, w końcu demonstrowali na ulicach. Partia, która nazywała się robotniczą, z robotnikami nie rozmawiała. Wysłała przeciw nim tajniaków, milicję i wojsko. Padło 45 zabitych i setki rannych. Wydarzeniom sprzed 35 lat poświęcamy dziś specjalny dodatek "Grudzień '70".
ros