Uciekam od ludzi i słyszę bicie serca
Trzydziestotysięczny Kętrzyn - niby na Mazurach, ale jezior jak na lekarstwo, prawdziwe lasy dawno wycięte.
Marcin Gienieczko mieszka w bloku na osiedlu z wielkiej płyty. Nie pamięta, żeby w jego rodzinie ktoś wybrał się dalej niż na niedzielny spacer. On właśnie wrócił z czteromiesięcznej samotnej eskapady na kanadyjską północ. W indiańskim canoe przepłynął cały system rzeczny Mackenzie - trzy ogromne rzeki i dwa wielkie jeziora, aż do ujścia w arktycznym Morzu Beauforta.
Pokonał 4250 km wzburzoną Athabascą, ogromnym jak Belgia Wielkim Jeziorem Niewolniczym i szeroką na 4 km rzeką Mackenzie. Po drodze były skały wielkości szaf i spotkania z niedźwiedziami. Pogryziony przez meszki i komary płynął 74 dni.
Marcina wspierał podróżnik Marek Kamiński. Wystawił Gienieczce rekomendację: "Zwracam się z prośbą do wszystkich o docenienie tej ekspedycji (...). To wielka wyprawa i niebywałe wydarzenie" - napisał w liście, z którym Gienieczko chodził do sponsorów.
Najlepiej samotnie- Nie wiem, skąd u syna ta pasja - mówi Bożena Gienieczko. Ona - asystentka dentysty, mąż Henryk - pracownik kętrzyńskiego rejonu dróg. Najdalej byli na Węgrzech. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta