Olejnik jechał za szybko
Nadmierna prędkość była przyczyną wypadku, w którym w czerwcu zeszłego roku w Tomaszowie Mazowieckim (Łódzkie) ciężko ranny został Kazimierz Olejnik, wówczas zastępca prokuratora generalnego. Do takich ustaleń doszła prokuratura. Za spowodowanie wypadku odpowie kierowca służbowego opla, którym jechał Olejnik. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Według biegłych samochód jechał z prędkością nie mniejszą niż 150 kilometrów (dozwolone 100 km). Zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku przedstawiono kierowcy peugeota, który jechał sąsiednim pasem. Przed zmianą pasa ruchu nie upewnił się, czy nie zajedzie drogi innemu pojazdowi.
sta