KULINARNE ROZCZAROWANIA
Narzekania na wyżywienie od początku towarzyszą igrzyskom. Słowa amerykańskiej zawodniczki, która powiedziała, że nie wyobrażała sobie, iż we Włoszech można źle ugotować makaron, to już klasyka. Wielu sportowców, także polskich, miało zatrucia pokarmowe. Zdaniem szefa polskiej misji medycznej doktora Roberta Śmigielskiego, najgorsza sytuacja jest w Sestriere. Tam doszło już do tego, że większość zawodników wychodzi z wioski, by zjeść coś na mieście. Wciąż nie wiadomo, co jest przyczyną zatruć. Brak zaufania do olimpijskiej kuchni może sprawić, że w przyszłości wraz z ekipami będą jeździć kucharze.
j.p.