Kaka, Zibi, Bolek i Lolek - cztery asy Mundiali
Uznano go za najlepszego rozgrywającego mistrzostw świata w RFN. Pół roku później odbierał nagrodę "France Football" dla trzeciego piłkarza Europy. Wyprzedzili go tylko Johan Cruyff i Franz Beckenbauer.
Pochodził ze Starogardu Gdańskiego, skąd wyjechał do ŁKS, a potem do Warszawy. Powołanie do wojska okazało się dla niego zbawienne. W Legii trafił na wybitnego czeskiego trenera Jaroslava Vejvodę, który uznał, że będzie z niego lepszy rozgrywający niż napastnik. Nauczycieli miał też na boisku - Lucjana Brychczego, Bernarda Blauta, Jacka Gmocha. Każdy z nich pomagał mu, widząc, że gracza z takim talentem jeszcze na Łazienkowskiej nie było. Z Legią Deyna zdobył dwa razy mistrzostwo Polski. Kiedy w meczu pucharowym strzelił gola w St. Etienne, francuska prasa nazwała go "Generałem". Zdobył złoty medal na igrzyskach w Monachium i został królem strzelców turnieju. W meczu finałowym z Węgrami (2:1) zdobył obydwie bramki. Dwa lata później był już kapitanem reprezentacji, która zajęła trzecie miejsce na świecie. Pół Polski go uwielbiało, a drugie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta