Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z FLAGĄ NA NAJWYŻSZY SZCZYT

10 kwietnia 2006 | Dodatek Rzeczpospolitej | KG
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

IRAN Z FLAGĄ NA NAJWYŻSZY SZCZYT Plan jest prosty. Trzeba zdobyć dwa albo trzy punkty w meczach z Portugalią oraz Meksykiem i wygrać z Angolą Iran 2005. Od lewej stoją: Mirzapour, Zandi, Rezaei, Golmohammadi, Nekounam, Ali Daei. W pierwszym rzędzie: Zare, Ali Karimi, Mahdavikia, Hashemian, Kaebi (c) FOT: PICS UNITED/REPORTER, MORTEZA NIKOUBAZL/REUTERS/FORUM

Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad złożył niedawno niespodziewaną wizytę kadrze trenującej na zgrupowaniu. "Możecie być sensacją mistrzostw świata. Awans do najlepszej szesnastki turnieju leży w waszym zasięgu. Nie wykluczam gry w ćwierćfinale. Namundialu w 2010 roku powinniście już znaleźć się w czołowej czwórce". Gdy wypowiedział ostatnie zdanie, wszyscy piłkarze byli bardzo zaskoczeni, niektórych nawet obleciał strach. "Co tak patrzycie? - kontynuował prezydent. - Naród irański jest dumny i zdolny do osiągnięcia wielkich celów. Trzeba wspinać się na najwyższe szczyty i umieszczać na nich naszą flagę. Macie za sobą modlitwy 70 milionów mieszkańców naszego kraju. Uwierzcie, że was na to stać". Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Tym bardziej że w tym zwariowanym na punkcie futbolu kraju talenty nie rodzą się na kamieniu. Infrastruktura futbolowa jest jednak imponująca. Pierwsza i druga liga są zawodowe. Na mecze, w większości pokazywane w telewizji, przychodzi nawet 80 tysięcy kibiców. Gazety uginają się od...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3811

Spis treści
Zamów abonament