Przestrzeganie zasad w biznesie nie budzi już emocji
Cztery lata od zatwierdzenia pierwszego giełdowego kodeksu etycznego "Dobre praktyki w spółkach publicznych 2002" temat nadzoru korporacyjnego (corporate governance) nie wzbudza większych emocji wśród inwestorów. Corporate governance jest tzw. miękkim prawem, co oznacza, że można je przyjąć dobrowolnie.
Praktyka pokazuje, że większość spółek i ich właścicieli traktuje sprawę bardzo poważnie. Po pierwsze, stosowanie się do większości zasad nie kosztuje zbyt wiele. Po drugie - jeszcze ważniejsze - spółki odrzucające kodeksy corporate governance narażają się na niechęć inwestorów. A po trzecie - firmy niestosujące się do zasad ładu korporacyjnego wzbudzają większe zainteresowanie mediów, które chętnie śledzą i opisują wszelkie nieprawidłowości.
Dwie szkoły i przeciwnicyPotrzeba stosowania corporate governance stała się oczywista po aferach finansowych w USA, których skutkiem był upadek Enronu i WorldComu. Pokłosiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta