Znów są chętni na złotego
Po południu za euro płacono 3,917 zł, a za dolara 3,189 zł. To prawie o 1 proc. mniej niż w piątek. Zdaniem dilerów umocnienie naszej waluty to wynik uspokojenia sytuacji w polityce oraz mniejszych oczekiwań na dalsze szybkie podwyżki stóp procentowych w USA. To właśnie obawy o kolejne decyzje Fed zaostrzające politykę pieniężną powodowały odpływ kapitałów z rynków wschodzących, w tym z Polski. Nie bez znaczenia jest także to, że w wyniku zeszłotygodniowych danych o rekordowo niskiej inflacji wzrosły oczekiwania na obniżenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. To pomagało od rana notowaniom polskich obligacji skarbowych, ale trend ten został zahamowany przez dane o wyższym od oczekiwań wzroście płac.
Na rynku światowym z kolei znów traci dolar. Za euro płacono 1,2285 dolara, podczas gdy przed świętami kurs wspólnej waluty oscylował wokół poziomu 1,21 dol.
sz.k.