Chiny nie pytają o prawa człowieka
26 kwietnia 2006 | Świat | JB
AFRYKA Prezydent Hu Jintao szuka surowców i rozdaje pieniądze Chiny nie pytają o prawa człowieka Aby utrzymać szybkie tempo rozwoju gospodarki, Chiny na gwałt potrzebują nowych źródeł dostaw ropy i innych surowców. Prezydent Hu Jintao pojechał po nie najpierw do Arabii Saudyjskiej, a teraz do Afryki. Odwiedza tam Maroko, Nigerię i Kenię. Wszędzie jest przyjmowany z otwartymi rękami. I nie tylko dlatego, że jego kraj gotowy jest wyłożyć miliardy.
Zgodnie z przyjętymi na początku roku przez Pekin "zasadami pokojowego współistnienia" chińskie władze nie mają najmniejszych oporów przed współpracą z dyktatorskimi reżimami, których w Afryce nie brakuje. Ku irytacji...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta