Sędzia ma zawsze rację
Barcelona awansowała do finału Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 1994 roku. Spotka się w nim z Arsenalem.
Najbardziej kontrowersyjna akcja meczu miała miejsce w 69. minucie. Szewczenko wystartował do dalekiego podania. Dojście do piłki na polu karnym Barcelony utrudniał mu obrońca Carles Puyol, ale potknął się i Ukrainiec strzelił głową w róg bramki. Gdy Victor Valdes poszedł wyciągać piłkę z siatki, a Szewczenko pobiegł do kolegów, by odtańczyć taniec radości, Merk gwizdnął, że gola nie ma. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta