Więcej szczęścia niż talentu
Fortuna kołem się toczy zespół trenera Olega Blochina, choć na mundialu nie wykazał się niczym szczególnym, po cichu awansował do grona ośmiu najlepszych drużyn świata. To już nie tylko sensacja, bo Ukraina ma realne szanse na pokonanie Włochów i dotarcie do półfinału. A wydawało się, że w meczu ze Szwajcarią wszystko sprzysięgło się przeciwko nim: problemy kadrowe, brak kibiców na trybunach i nieprzewidywalna postawa sędziego. Włochy to jednak nie Szwajcaria i nie Tunezja. To futbolowy matrix, który można pokonać albo przez przypadek, albo będąc gospodarzem mistrzostw świata.
ta.s. Mundial w internetowej "Rz": www.rp.pl/ms2006