Po torach na gazie
Mundurowi pojawili się w zajezdniach przy ul. Młynarskiej i Marymonckiej o godz. 3.30 rano.
-Walkomat dmuchało 112 motorniczych -mówi wiceszef stołecznej drogówki Paweł Piasecki.
U 49-letniego Andrzeja R. z zajezdni na Marymonckiej alkomat wykazał 0,84 promila. Mężczyzna odpowie przed sądem karnym, za jazdę po pijanemu grozi mu do dwóch lat więzienia. Prawo jazdy może stracić nawet na 10 lat.
Z kolei 36-letni Krzysztof Z. z zajezdni przy ul. Młynarskiej miał w organizmie 0,31 promila. Za swój wybryk odpowie przed sądem grodzkim. Grozi mu do 30 dni aresztu lub kara grzywny i utrata prawa jazdy na trzy lata.
blik, kmaj