Redaktor kontra asystentka
11 sierpnia zapadnie wyrok w procesie, który redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik wytoczył byłej asystentce Włodzimierza Cimoszewicza Annie Jaruckiej. Pozwał ją za stwierdzenie przed komisją śledczą ds. PKN Orlen, jakoby był on członkiem "grupy trzymającej władzę". Proces zaczął się wczoraj przed warszawskim Sądem Okręgowym. Reprezentujący Michnika mecenas Piotr Rogowski nazwał wypowiedzi Jaruckiej "bezprawnymi i obraźliwymi". Redaktor domaga się przeprosin oraz wpłaty tysiąca zł zadośćuczynienia na Zakład dla Niewidomych w Laskach. Pełnomocniczka Jaruckiej mec. Iwona Gębska argumentowała, że słowa Jaruckiej nie były kwestionowane przez posłów z komisji śledczej.
pap