Miłość bez wzajemności
W czwartek Legia przegrała z Austrią Wiedeń, a Wisła, po dogrywce, pokonała Iraklis Saloniki. Ta dogrywka, daleka podróż do Grecji musiały w jakimś stopniu odbić się na piłkarzach Wisły, bo w drugiej połowie dali się zepchnąć do obrony. Dopóki mieli siły, to oni dyktowali warunki. Już w pierwszych sześciu minutach mieli dwie dobre okazje. W pierwszej, po świetnym podaniu Jeana Paulisty, piłka uciekła Pawłowi Brożkowi. W drugiej, po dośrodkowaniu Marka Penksy, obrońcy Legii w ostatniej chwili wybili piłkę Markowi Zieńczukowi.
Trener Dariusz Wdowczyk znów pomieszał w składzie. Na prawą obronę wystawił tym razem Mamadou Balde, Grzegorz Bronowicki rozpoczął jako prawy pomocnik. Ale po kilku minutach kontuzji uda doznał Dickson Choto i trzeba było wszystko poprzestawiać. Balde stał się środkowym obrońcą, Bronowicki prawym, a kiedy w drugiej połowie na boisko wszedł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta