Gołe dzieci cesarza
"Aż pięć lat trzeba było czekać na subtelne i satysfakcjonujące literackie ujęcie 11 września, ale warto było" - napisał publicysta "Washington Post" o opublikowanej niemal dokładnie w piątą rocznicę tamtych wydarzeń powieści.
W podobnym tonie wypowiada się większość amerykańskich krytyków. Jednak Claire Messud, 40-letnia pisarka pochodzenia kanadyjsko-algierskiego, której trzy wcześniejsze książki zostały dobrze przyjęte przez krytykę, ale nie zyskały szerszego rozgłosu, nie zamierzała pisać o 11 września. Zaczęła "Dzieci cesarza" wcześniej, a po zamachach przerwała pracę nad książką, by wrócić do niej dopiero niedawno. Zapytana po publikacji,czy uważa, że jej książka dotyczy 11 września 2001 roku, nieco zgryźliwie odparła, że sierpnia 1914.
A więc rzeczywistości, która z perspektywy tamtych wydarzeń wydaje się prehistorią. Zamachy 11 września pojawiają się dopiero na 370 stronie książki, której akcja toczy się w ciągu dziewięciu miesięcy 2001 r. Pojawiają się równie niespodziewanie jak w prawdziwym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta