Dyplomacja w imię wartości
Aktywne uczestnictwo w polityce międzynarodowej wymaga prowadzenia zręcznej, taktownej dyplomacji, obliczonej przede wszystkim na budowanie sojuszy i zwiększanie pola wyboru. Choć cieszymy się okresem bezprecedensowego spokoju, to przecież członkostwo w NATO i Unii Europejskiej nie rozwiązuje wszystkich problemów narodowego bezpieczeństwa. Zadanie zapewnienia krajowi najlepszych warunków rozwoju nie może być wyeksportowane do Brukseli czy Waszyngtonu. Skazałoby to nas zresztą kolejny raz na przedmiotowość. Nie wykorzystalibyśmy też wyjątkowej szansy, jaką jest możliwość współkształtowania polityki wspólnoty atlantyckiej. To, że Polska od 2004 roku wytraciła dynamikę w polityce zagranicznej, świadczy, że nie dla wszystkich jest to oczywiste.
Powrót koncertu mocarstw?Wbrew potocznym sądom nasze obecne położenie geopolityczne stwarza nie mniej wyzwań niż przed przystąpieniem do Unii w 2004 r. Sojusze, tworzące ramy dla naszego rozwoju i bezpieczeństwa - NATO i UE, znajdują się w trudnym okresie precyzowania swojej tożsamości i swoich celów. Ich zdolność do obrony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta