Sąd należy do Boga
Charles Carl Roberts IV przygotował wszystko bardzo starannie. Na kartce papieru spisał długą listę potrzebnych mu rzeczy, po czym odhaczał kolejne punkty: taśma klejąca, narzędzia, gwoździe, haki, drewniane kołki, plastikowe wiązadła, świeca, baterie.
Broń (dwa pistolety i strzelba, wszystko to można kupić bez większego zachodu w najbliższym Wal-Marcie).
Sześćset sztuk amunicji. Żel nawilżający marki Ky. Od znajomego pożyczył pickupa, bo uznał, że jego jeep, stojący dziś samotnie przed domem Robertsów, jest za mały.
Miał plan.
RajDroga z Bart do Nickel Mines wije się wśród pagórkowatych pól spowitych poranną mgłą. Obie miejscowości leżą w obrębie gminy Paradise. Paradise znaczy po angielsku raj i doprawdy trudno o bardziej trafne określenie krajobrazu, wśród którego żyją amisze w Pensylwanii.
Roberts dobrze znał tę drogę. Od ponad siedmiu lat jeździł tędy co najmniej dwa razy dziennie ze swego domu w Bart na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta