Ostatnia wieczerza w Gdańsku
Zacznijmy od tej warstwy powieści, która wywołuje najwięcej emocji: dzisiejszy Gdańsk. Nie do końca rzeczywisty, skoro przez Trójmiasto biegnie aleja Kaczyńskich, a seria zamachów terrorystycznych na sklepy z alkoholem paraliżuje miasto, jednak wystarczająco rozpoznawalny. Związany z naszą współczesnością na zasadzie: jeszcze tak nie jest, ale wkrótce może być, kto wie. Oto w Gdańsku stoi meczet, na pobliskim Wolnym Uniwersytecie wykładane są zasady Koranu, a przedstawiciel miejscowej kadry naukowej Antoni Julian Berdo po rozmowie z muftim zaczyna się domyślać, gdzie za chwilę będą stały konfitury.
Islam jednakże jeszcze nie zalał miasta nad zatoką. W parafii katolickiej nadal gromadzi się trzódka wyelegantowanego i obwieszonego orderami księdza Monsignore, producenta kiepskiego wina o nazwie także Monsignore. Przychodzą tu wszyscy, łącznie z emerytowanym sekretarzem partii. Jeden z bohaterów powieści, profesor Jan Wybrański, skądinąd seksoholik, widzi, oczami wyobraźni wprawdzie, ale całkiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta