Droga, czyli put'
"Wśród pasażerów znajdowało się - oznajmia narrator - również kilku takich, którzy wracali z zagranicy, ale największy ścisk panował w przedziałach trzeciej klasy, gdzie pełno było ludzi przeciętnych, jadących w swoich sprawach". Zaraz też jeden pasażer zagadnie, spoglądając na sąsiada: "Zimno, co?", na co ten drugi odpowie: "Bardzo, i niech pan weźmie pod uwagę, że w dodatku odwilż". W ten sposób poznajemy głównych bohaterów powieści, do których za chwilę dołączy wścibski i nędzny Lebiediew. Z konstrukcyjnego punktu widzenia najważniejsze jest wszakże to, że w rozmowie, jaką toczą Parfien Rogożyn i książę Lew Myszkin, pojawia się wyraziście postać Nastasji Filipowny - heroiny, wokół której i z powodu której sprawy tego świata toczyć się będą w powieści przez następnych siedemset stron.
Pod bolszewicką granicąTrudno pomyśleć o bardziej rosyjskiej ekspozycji, przypominając sobie liczne sceny rozgrywające się w podróży choćby u Leskowa czy Bunina. Dostojewski rozpoczyna "Idiotę" jak wytrawny szachista - ruchem znanym z katalogu posunięć, ale mocnym i trwale efektownym. Put',...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta