W Brukseli była umowa ustna
W Brukseli była umowa ustna
W wywiadzie, który ukazał się wczoraj w internetowym wydaniu niemieckiego dziennika "Die Welt", premier Jarosław Kaczyński uznał wyniki niedawnego szczytu UE w Brukseli za korzystne dla Polski. Na pytanie, czy Polska zamierza renegocjować podjęte w Brukseli ustalenia ze względu na ich rozbieżne interpretowanie, premier odpowiedział: "Chcemy tylko wrócić do tego, co omówiono z kanclerz Angelą Merkel: że od roku 2017 obowiązuje podwójna większość i do tego zasada z Joaniny, dająca mniejszości prawo przesuwania decyzji o dwa lata. W prawie cywilnym obowiązują przecież również umowy zawarte ustnie. Zresztą w Brukseli niczego nie podpisano. Zaistniała polityczna zgoda, dżentelmeńskie porozumienie, i jako takie musi ono być dotrzymane".