Wibracje między aktorami rodzą się na planie
Kiedy David Lynch dzwoni i proponuje ci cokolwiek, odpowiadasz: "Tak". I w gruncie rzeczy nie ma tu ryzyka. David jest artystą tej klasy, że zawsze warto uczestniczyć w eksperymencie, na który się decyduje.
Ale jak aktor może budować postać, mając na jej temat tak enigmatyczne informacje?Kiedy zgodziłem się zagrać w "Szklanej pułapce 3", wiedziałem o moim bohaterze niemal wszystko. W superprodukcjach o olbrzymim budżecie nie ma miejsca na niespodzianki, niedopowiedzenia i tajemnice. W przypadku "Inland Empire" wiedziałem tylko, że zagram reżysera, który kręci film z Laurą Dern. Ale cóż z tego? Tak naprawdę nigdy nie można przewidzieć, jak rola wyjdzie, ani jakie wibracje narodzą się na planie między aktorami. Po prostu trzeba próbować.
Czy wcielając się w reżysera, miał pan jakieś wzory?Nie. Grałem intuicyjnie, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta