Jak prezydent tworzył rządy i jak powstawały same
Jak prezydent tworzył rządy i jak powstawały same
Przy tworzeniu rządu PSL -- SLD Lech Wałęsa trzyma się etykiety. Mimo że liderzy tych partii proszą go o rozmowę, nie zgadza się. Może pomóc, ale nie chce. Gdyby przyjął ich teraz, kiedy uzgadniają dopiero kształt rządu (i mają z tym kłopoty) , mógłby być przez opinię publiczną uznany za współtwórcę gabinetu. Bardzo chce tego uniknąć.
Z drugiej strony nie wykonuje ruchów, które by uniemożliwiły powstanie takiego rządu. Dopomina się o trzech kandydatów na premiera nie dlatego, że tworzącej się koalicji chce rzucić pod nogi kłodę nie do przekroczenia. To raczej wstępna próba sił; Lech W ałęsa wysonduje, na jak duży opór może w przyszłości ze strony koalicji natrafić. A ponadto jest tu trochę ambicji, trochę chęci w ykazania się stanowczością.
Jedna dyskretna ingerencja
Nie pomagając rządowi PSL -- SLD powstać, prezydent chyba jednak chciałby, aby udało się go utworzyć (czyli, aby nie było w rządzie UD) . W przedwyborczym w ywiadzie dla "Polityki" pytany, co zrobi, jeśli w Sejmie PSL i SLD będą miały ponad połowę mandatów, odpowiedział m. in. "W tedy dołączam do narodu i kontroluję, pilnuję i punktuję rząd -- w skazuję, co robi źle. (. .. ) I być może w takim układzie dla Polski osiągnąłbym w ięcej niż w ówczas, gdy muszę popierać...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta