PO – LiD to złe rozwiązanie dla Polski
Polscy politycy byli na Zachodzie nazywani fajnymi facetami, bo zawsze mówili „tak”. To się musiało zmienić – mówi prezydent RP Lech Kaczyński w rozmowie z Piotrem Gabryelem, Pawłem Lisickim i Bernadetą Waszkielewicz
Rz: Panie prezydencie, jaki byłby najlepszy dla Polski rząd po wyborach?
Jestem związany z obozem IV Rzeczypospolitej. Dziś ten obóz jest reprezentowany przez PiS. Ubolewam, że wyborcy nie dowiadują się z polskich mediów tego, co jest naprawdę ważne: że wzrost gospodarczy w ostatnich dwóch latach wyniósł prawie 13 proc., że pierwszy raz od lat w istotny sposób wzrosły płace, a bezrobocie formalnie spadło z 17,6 do 11,7 proc., a w rzeczywistości jeszcze bardziej. Że o 18 proc. spadła przestępczość kryminalna, że nawet politycy PO prywatnie przyznają, że zmieniła się atmosfera wokół korupcji. A przecież rządy PiS trwają zaledwie dwa lata. To olbrzymi sukces. W normalnym świecie, dobrze poinformowanych obywateli partia rządząca w takiej sytuacji szłaby na wybory, nie martwiąc się o ich wynik. Ale jak będzie teraz, nie wiem.
Zapewne żadna z partii nie odniesie zwycięstwa pozwalającego jej rządzić samodzielnie. Czy pan zaangażuje się w sklejanie jakiejś koalicji?
Atmosfera dla koalicji jest coraz trudniejsza z powodu napięć na scenie politycznej, w szczególności po stronie Platformy Obywatelskiej. Jej agresja przekroczyła wszelkie granice i dotyczy również mojej osoby, chociaż ja nie biorę udziału w kampanii.
Chodzi panu o sugestie Donalda Tuska, że politycy PiS uwłaszczyli się na majątku państwa?Między innymi o to, ale nie tylko....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta