Zdrowa konkurencja między portami Gdańska i Gdyni
Nieczęsto dwa wielkie porty morskie znajdują się w odległości 20 kilometrów od siebie. Autorytety i specjaliści od dawna biją na alarm i krytykują rzekomą konkurencję między trójmiejskimi portami. A jak jest naprawdę?
Trudno zrozumieć istnienie obok siebie dwu portów morskich, nie znając historii. Port w Gdyni powstał jako polska konkurencja i przeciwwaga dla portu Wolnego Miasta Gdańska w okresie międzywojennym.
A dzisiaj? Autorytety i specjaliści od dawna biją na alarm i krytykują rzekomą konkurencję między trójmiejskimi portami. Padają stwierdzenia o owczym pędzie, wyniszczaniu się wzajemnym i walce. Trasa Kwiatkowskiego w Gdyni i Trasa Sucharskiego w Gdańsku, terminale kontenerowe tu i tam, i tak dalej.
Tak postawiona teza doskonale wpisuje się w konkurencję pomiędzy miastami Gdańskiem i Gdynią. Używana jest jako kolejny argument w dyskusji, dlaczego metropolizacja Trójmiasta się nie udaje. Od lat pojawiają się idee wspólnego zarządu, wspólnej strategii i tym podobne pomysły centralnego planowania. A jak jest naprawdę? W naszej ocenie, a mamy w tej kwestii coś do powiedzenia, argumenty o negatywnej i wyniszczającej konkurencji są nierynkowe i po prostu chybione. W tym eseju postaramy się tę tezę wspólnie i zgodnie udowodnić.
W portach na całym świecie funkcjonuje po kilka terminali kontenerowych, które ze sobą konkurują – jakością usług, ceną,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
