Łatwiej zepsuć niż naprawić
Reforma szkolna
Łatwiej zepsuć niż naprawić
Anna Paciorek
Wiadomo, że za zastopowanie prac Biura ds. Reformy Szkolnej, które działało od 1991 r. w MEN, odpowiada były wiceminister edukacji Tadeusz Pilch. Jego dzieła dokończył minister Ryszard Czarny, zwalniając w czerwcu ub. r. byłych pracowników Biura, przeniesionych do Instytutu Badań Edukacyjnych. W ten sposób nie udała się trzecia już w ciągu 22 lat reforma polskiego systemu edukacji.
Prace nad reformą są kontynuowane -- zapewnia wiceminister edukacji Stefan Pastuszka, wymieniając różne zespoły i nazwiska. Jednak przy bliższym przyjrzeniu się tym informacjom wyraźnie widać, że nie wiadomo, jaka to będzie reforma i kto ją będzie firmował. Jeszcze trudniej uzyskać konkretną odpowiedź na pytanie o terminy. A tymczasem w szkołach naucza się zgodnie z programami sprzed lat; ustawa o systemie oświaty z września 1991 r. zobowiązywała ministra edukacji do ustalenia minimum programowego, więc dość pospiesznie przygotowano w 1992 r. ten dokument na podstawie obowiązujących wówczas programów nauczania. W znowelizowanej w lipcu ub. r. ustawie wprowadzono pojęcie "podstawy programowe", ale nadal ich brakuje w szkołach.
Jeśli nie MEN, to kto?
Po likwidacji Biura ds. Reformy pojawiały się w MEN różne pomysły, które jednak nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta