Ostrożnie: bożek tolerancji!
Między relatywizmem a sceptycyzmem
Ostrożnie: bożek tolerancji!
Wojciech Sadurski
"Dziś, w Polsce -- czy tolerancja nie staje się czymś w rodzaju bożka, czy nie oznacza zgody na absolutny relatywizm? " -- pyta, otwierając dyskusję o "Granicach tolerancji" Adam Szostkiewicz z "Tygodnika Powszechnego". Dyskusja, której zapis ukazał się w numerze 5 "Tygodnika Powszechnego" (z 5 lutego br. ), zawiera niezmiernie interesujące spostrzeżenia, ale także sporo myśli kontrowersyjnych. Warto dyskusję nad nimi podjąć.
Zapowiedź niektórych nieporozumień występujących dalej w dyskusji znaleźć można już w zacytowanym przed chwilą zdaniu Szostkiewicza. Przyjmijmy -- by być sprawiedliwym wobec wypowiadającego to zdanie -- że ma ono na celu bardziej sprowokowanie dyskusji niż wyrażenie poglądów samego Szostkiewicza. Niemniej ten pogląd jest w istocie szeroko rozpowszechniony w Polsce -- z tego więc już powodu warto mu się bliżej przyjrzeć. Zawiera on dwie sugestie: że tolerancja przyjmuje w Polsce nadmierne rozmiary (staje się "czymś w rodzaju bożka") iże -- w swej wyolbrzymionej postaci -- oznaczać może ona "zgodę na absolutny relatywizm".
Nie chcę tu bliżej zajmować się tym pierwszym spostrzeżeniem. Myśl, że to, co obecnie Polsce zagraża, to postawa nadmiernej tolerancji, jest co prawda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta