Gra orkiestra dla nieletnich
Wciąż wprawia nastolatki w zachwyt. Na listach przebojów roi się od gwiazd, których nazwiska nic dorosłym nie mówią
Jeśli macie więcej niż 17 lat i nie oglądacie seriali Disneya, najpewniej nie wiecie, czym różnią się od siebie Miley Cyrus, Vanessa Hudgens, Ashley Tisdale i Demi Lovato. Nie macie też pewności, czy Kat DeLuna to chłopak czy dziewczyna ani czy Taylor Swift sprzedała więcej płyt niż Kelly Clarkson, a tym bardziej – który z braci grających w Jonas Brothers to Nick.
Nieprzypadkowo układ nastoletnich gwiazd pozostaje dla dorosłych zawiły i tajemniczy – muzyczni bossowie dbają, by fascynacje dzieciaków nie wyciekały na zewnątrz. Tak zwany teen pop (od angielskiego teen – nastolatek) został zaprojektowany tylko dla młodych i przynosi potężne zyski, dopóki pozostaje ich własnym światem. W młodzieżowym uniwersum śpiewa się o pocałunkach, które mówią wszystko, o kłamstwach, które wszystko niszczą, i miłościach, które odmieniają życie. Chodliwe są też piosenki o stawianiu na swoim, wyzwoleniu od narzuconych oczekiwań i ról – słowem, o dorastaniu.
Od lat nie zmieniły się ani tematy, ani muzyczne fundamenty młodzieżowego popu: wszystko kręci się wokół czytelnej (zwykle banalnej) i natychmiast zapamiętywanej melodii.
Wokół...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta