Podróżujący fortepian
Bywa pełen wątpliwości, ale i zdecydowany w opiniach, zamknięty w sobie i otwarty na świat. Jaki naprawdę jest pianista Piotr Anderszewski? Światowa premiera jego nowej płyty już w poniedziałek
Udało nam się porozmawiać, gdy przyjechał na krótki odpoczynek do nowego mieszkania w Lizbonie, po recitalu w Petersburgu, a przed koncertami z orkiestrą La Scali, brytyjską Philharmonią oraz japońskim tournée. W Lizbonie Piotr Anderszewski czuje się teraz najlepiej, choć nie wie, czy osiądzie na stałe. Jest nieustannym wędrowcą. Życiowym i artystycznym.
Niedokończony dyplom
Obok Krystiana Zimermana to najbardziej znany dziś w świecie polski muzyk, koncertujący w najlepszych salach. Obaj mają kontrakty z największymi koncernami fonograficznymi, zdobywali nominacje do nagrody Grammy. Może w przyszłości dołączy do nich Rafał Blechacz.
Piotr Anderszewski urodził się w Warszawie, potem z rodziną mieszkał we Francji, gdzie rozpoczął studia w Lyonie i Strasburgu. Wrócił do Warszawy, by je kontynuować, ale porzucił Akademię Muzyczną przed dyplomem. Zrezygnował ze zdawania egzaminu z tzw. repertuaru obowiązkowego.
– Nie byłem w stanie zagrać czegoś, do czego nie byłem przekonany, na przykład utworów Paderewskiego – tłumaczył potem. – Publiczność natychmiast by to wyczuła. Myślę, że w mojej grze jest pewnego rodzaju szczerość, zresztą uważam, że to jakaś forma upośledzenia. Zazdroszczę nieraz muzykom, którzy potrafią wykonać wszystko i do tego dobrze.
W latach 90. osiadł w Londynie. Tam, jak twierdzi, zaczęła się jego dorosłość: – Miałem
21 lat,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta