Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Podróżujący fortepian

23 maja 2009 | Plus Minus | .Jacek Marczyński
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Bywa pełen wątpliwości, ale i zdecydowany w opiniach, zamknięty w sobie i otwarty na świat. Jaki naprawdę jest pianista Piotr Anderszewski? Światowa premiera jego nowej płyty już w poniedziałek

Udało nam się porozmawiać, gdy przyjechał na krótki odpoczynek do nowego mieszkania w Lizbonie, po recitalu w Petersburgu, a przed koncertami z orkiestrą La Scali, brytyjską Philharmonią oraz japońskim tournée. W Lizbonie Piotr Anderszewski czuje się teraz najlepiej, choć nie wie, czy osiądzie na stałe. Jest nieustannym wędrowcą. Życiowym i artystycznym.

Niedokończony dyplom

Obok Krystiana Zimermana to najbardziej znany dziś w świecie polski muzyk, koncertujący w najlepszych salach. Obaj mają kontrakty z największymi koncernami fonograficznymi, zdobywali nominacje do nagrody Grammy. Może w przyszłości dołączy do nich Rafał Blechacz.

Piotr Anderszewski urodził się w Warszawie, potem z rodziną mieszkał we Francji, gdzie rozpoczął studia w Lyonie i Strasburgu. Wrócił do Warszawy, by je kontynuować, ale porzucił Akademię Muzyczną przed dyplomem. Zrezygnował ze zdawania egzaminu z tzw. repertuaru obowiązkowego.

– Nie byłem w stanie zagrać czegoś, do czego nie byłem przekonany, na przykład utworów Paderewskiego – tłumaczył potem. – Publiczność natychmiast by to wyczuła. Myślę, że w mojej grze jest pewnego rodzaju szczerość, zresztą uważam, że to jakaś forma upośledzenia. Zazdroszczę nieraz muzykom, którzy potrafią wykonać wszystko i do tego dobrze.

W latach 90. osiadł w Londynie. Tam, jak twierdzi, zaczęła się jego dorosłość: – Miałem

21 lat,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8325

Spis treści
Zamów abonament