Kto obalił komunizm?
Przyczyn odgórnej rewolucji drugiej połowy lat 80 trzeba szukać w odpowiedzi władz sowieckiego imperium na aktualne problemy zarządzanego przez nich systemu. Także te, jakie powodowała Polska i ruch „Solidarności”
Spory o odpowiedź na to pytanie nie ucichną – spory o symbole, o ich znaczenie, o zasługi, błędy i przeszkody. Czy można wznieść się ponad nie, zobaczyć z góry obraz całości? Dystans czasu jest chyba nazbyt krótki. A jednak próbujemy. Szukamy miejsca dla naszej pamięci. Szukamy dziś miejsca w tej historii dla 4 czerwca 1989 roku (polskiego 4 czerwca, bo był jeszcze i chiński – w tym samym roku).
Przypomnijmy więc najpierw i wyobraźmy sobie, że na tytułowe pytanie można odpowiedzieć: nikt. Nikt komunizmu nie obalił, bo komunizm (pod tą nazwą kryć się może tak czy inaczej zdefiniowany i zmienny w czasie system sowieckiej ideologii i władzy) trwa, ukrywając jedynie sprytnym manewrem rzekomego rozpadu swoje istnienie, a nawet przygotowanie do dalszej ekspansji.
Tę wizję najlepiej może reprezentuje spojrzenie utrwalone w książce Anatolija Golicyna „Nowe kłamstwa w miejsce starych”. Oficer KGB, który przeszedł na stronę zachodnią w 1961 roku, w swej opublikowanej w roku 1984 [!] w Stanach Zjednoczonych książce opisał z detalami strategię udawanego demontażu komunizmu jako wielkiej operacji dezinformacyjnej. Kto ciekaw, może sprawdzić w polskim wydaniu książki Golicyna, opublikowanym nakładem Służby Kontrwywiadu Wojskowego i dostępnej w Internecie.
Walka w zaświatach
Jeśli założymy jednak, że komunizmu już w naszej części Europy nie ma, otwiera się przed nami cały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta