Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kto obalił komunizm?

23 maja 2009 | Plus Minus | Andrzej Nowak
autor zdjęcia: Janusz Kapusta
źródło: Fotorzepa

Przyczyn odgórnej rewolucji drugiej połowy lat 80 trzeba szukać w odpowiedzi władz sowieckiego imperium na aktualne problemy zarządzanego przez nich systemu. Także te, jakie powodowała Polska i ruch „Solidarności”

Spory o odpowiedź na to pytanie nie ucichną – spory o symbole, o ich znaczenie, o zasługi, błędy i przeszkody. Czy można wznieść się ponad nie, zobaczyć z góry obraz całości? Dystans czasu jest chyba nazbyt krótki. A jednak próbujemy. Szukamy miejsca dla naszej pamięci. Szukamy dziś miejsca w tej historii dla 4 czerwca 1989 roku (polskiego 4 czerwca, bo był jeszcze i chiński – w tym samym roku).

Przypomnijmy więc najpierw i wyobraźmy sobie, że na tytułowe pytanie można odpowiedzieć: nikt. Nikt komunizmu nie obalił, bo komunizm (pod tą nazwą kryć się może tak czy inaczej zdefiniowany i zmienny w czasie system sowieckiej ideologii i władzy) trwa, ukrywając jedynie sprytnym manewrem rzekomego rozpadu swoje istnienie, a nawet przygotowanie do dalszej ekspansji.

Tę wizję najlepiej może reprezentuje spojrzenie utrwalone w książce Anatolija Golicyna „Nowe kłamstwa w miejsce starych”. Oficer KGB, który przeszedł na stronę zachodnią w 1961 roku, w swej opublikowanej w roku 1984 [!] w Stanach Zjednoczonych książce opisał z detalami strategię udawanego demontażu komunizmu jako wielkiej operacji dezinformacyjnej. Kto ciekaw, może sprawdzić w polskim wydaniu książki Golicyna, opublikowanym nakładem Służby Kontrwywiadu Wojskowego i dostępnej w Internecie.

Walka w zaświatach

Jeśli założymy jednak, że komunizmu już w naszej części Europy nie ma, otwiera się przed nami cały...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8325

Spis treści
Zamów abonament