Dziwy między mostami
Krótka pamięć
Dziwy między mostami
W śmigus-dyngus ujrzałem w rzece raka. Nie to było dziwne, że akurat przypadał lany poniedziałek -- może ów dzień jest właściwy dla kąpieli wszelkiego żywiołu -- ale to, iż rzekę stanowiła Wisła. Prawdę mówię. W mętnej brei, w której można podobno odkryć całą tablicę Mendelejewa, żywy rak płynął pod prąd, i to dość żwawo.
Fakt miał miejsce pod warszawskim mostem Syreny, a jego świadkami były dziesiątki osób, które przyszły oglądać popisy płetwonurków z akademickiego klubu Active Drivers. Młodzi ludzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta