Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bal maskowy i koniec świata

13 kwietnia 1996 | Plus Minus | TJ

Preteksty

Bal maskowy i koniec świata

Wolność uwolniła w Polsce nie tylko naturalne ekonomiczne mechanizmy, a też liczne demony. I słowa. Stąd zalew już nie kontrolowanej i nie sterowanej głupoty. Na szczęście, nie to dominuje.

Wolne słowo powołało do życia imponującą liczbę słowników różnego typu, choćby "Słownik polskich przekleństw iwulgaryzmów" (PWN) . Brutalizacja potocznego języka jest oczywista, to dotyczy nie tylko Polski, to cena powszechnej liberalizacji. Ale to chyba dobrze, że już nie pisze się d. .. , a po prostu, dupa. Tak jest prawdziwiej, a kiedyś dziennik równie szacowny co "Rzeczpospolita" takiego strasznego słowa nigdy by nie przełknął. Słownik ujawnia, że w polskim na określenie narządu płciowego żeńskiego istnieje 9 wulgarnych określeń, a męskiego aż 28. Czy można uznać to za kolejny przejaw męskiego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 724

Spis treści
Zamów abonament