Niektórzy politycy potrafią oszczędzać
Prezydent Litwy nie chciała nowej limuzyny. Postanowiła również latać rejsowymi samolotami. Przywódcy innych krajów obniżają sobie pensje lub rezygnują z luksusowych wakacji
Dalia Grybauskaité stoi na czele Litwy dopiero od trzech tygodni. Ale to wystarczyło, by w pałacu prezydenckim dokonać prawdziwej rewolucji. Pokazała, że jak się chce, można być skromnym przywódcą.
Już podczas zaprzysiężenia Grybauskaité zrezygnowała z wystawnego bankietu. Potem zmniejszyła liczbę samochodów eskortujących jej limuzynę. A z wizytą do Szwecji i na Łotwę udała się rejsowymi samolotami. – Rzeczywiście daje bardzo dobry przykład. Nie słyszałem, by inni przywódcy byli tacy oszczędni – tłumaczy „Rz” Andres Kasekamp, szef estońskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Ale oszczędzają również inni prezydenci. Na przykład w Estonii i na Łotwie przywódcy obniżyli sobie pensje. Niektórzy, tak jak prezydent Francji, oszczędzają na wakacjach. W zeszłym roku „Sarko” wynajął luksusową rezydencję w USA. Teraz wypoczywa na posesji rodziny swej żony na wysepce Cap Negre. Oszczędności związane z kryzysem dotknęły nawet europejskich rodzin królewskich.