Złowieszcze linie Kesselringa
Latem 1943 roku Niemcy nie potrafili zapobiec utracie Sycylii i włoskiego sojusznika oraz odeprzeć inwazji na południu Włoch. Błyskawicznie wznosili jednak kolejne rubieże obronne na trudno dostępnych terenach, hamując postępy alianckiego natarcia. Sprzymierzonym pozostało mozolne przedzieranie się na północ Półwyspu Apenińskiego. Ich celem był Rzym.
W połowie października 1943 roku, opuszczając linię rzeki Volturno, feldmarszałek Kesselring wycofał niemieckie dywizje za rzekę Garigliano. Nowa linia obrony była tak usytuowana, że niemożliwe było jej obejście. Wybitny teoretyk wojskowy gen. J. F. C. Fuller pisał: „Dowództwo [alianckiej 15. Grupy Armii] przywykłe do taktyki Montgomery’ego przeoczyło fakt, że chodzi tu o walkę w górach. Zastosowana taktyka polegała na: 1. tworzeniu takiej przewagi każdej broni, aby przegrana stawała się faktycznie niemożliwa; 2. zgromadzeniu olbrzymich ilości amunicji i zaopatrzenia; 3. niszczącym bombardowaniu wstępnym artyleryjskim i lotniczym;
4. metodycznym posuwaniu się piechoty, które następowało po bombardowaniu wstępnym i zwykle rozpoczynało się pod osłoną ciemności; 5. wprowadzeniu za piechotą czołgów, używanych jako artyleria samobieżna dla zapewnienia wsparcia ogniowego piechocie”.
8 listopada gen. Harold Alexander, dowódca 15. Grupy Armii, przedstawił plan działań we Włoszech. W pierwszej fazie brytyjska 8. Armia gen. Montgomery’ego miała przełamać niemiecką obronę nad rzeką Sangro, zająć rejon Pescara – Popoli i dalej nacierać na Rzym wzdłuż drogi nr 5. W drugiej amerykańska 5. Armia gen. Clarka powinna uderzyć wzdłuż rzek Liri i Sacco, a w trzeciej – wysadzić desant morski w sile korpusu na południe od Rzymu, aby opanować Góry Albańskie. W tym samym czasie 8. Armia miała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta