Mistrzowska inżynieria Josefa Škvorecky’ego
Czeskiemu pisarzowi były, jak się zdaje, bliskie słowa Marka Hłaski, że w jednej części świata żyć nie można, a w drugiej żyć się nie da
Przyznany w zeszłą sobotę Angelus
– Literacka Nagroda Europy Środkowej uhonorował „Przypadki inżyniera ludzkich dusz”, książkę wybitną, która w przekładzie na polski zaistniała dopiero w 2008 roku, trzydzieści jeden lat po tym, jak napisał ją i wydał na emigracji czeski pisarz, Josef Škvorecky. Wtedy, w „nagrodę”, komunistyczne władze CSRS odebrały mu czechosłowackie obywatelstwo (przywrócone po aksamitnej rewolucji 1989 roku).
Josef Škvorecky po agresji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r. wyemigrował – najpierw do USA, a następnie do Kanady, gdzie mieszka do dziś. Na Uniwersytecie w Toronto wykładał literaturę angielską i amerykańską, sporo tłumaczył z tej literatury na czeski, a przede wszystkim z żoną Zdenką Salivarovą na początku lat 70. założył wydawnictwo, które w kulturze naszych południowych sąsiadów odegrało rolę podobną do Instytutu Literackiego w Paryżu Jerzego Giedroycia. Chodzi o oficynę Sixty Eight Publishers, w której przez lata ukazywały się zarówno książki autorów czeskich zakazanych w kraju, jak i pisarzy zachodnich, z uwagi na swoje antykomunistyczne poglądy źle widzianych nad Wełtawą.
„Przypadki inżyniera ludzkich dusz” to opus magnum być może największego, a na pewno najbardziej znaczącego twórcy współczesnej literatury czeskiej, datowanej od połowy XX wieku. Ważniejszego od Hrabala, od Kundery, a czytelnikowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta