Polska przeciw dużej redukcji CO2
Unia Europejska gotowa jest na głębszą redukcję emisji CO2. Do 2020 r. możliwe cięcie o 30 proc., wobec uzgodnionych 20 proc. Polski rząd nie zamierza jednak poprzeć tego pomysłu
Z Brukseli popłynął wczoraj do uczestników konferencji klimatycznej w Kopenhadze sygnał: Unia Europejska gotowa jest na głębszą redukcję emisji dwutlenku węgla, niż wcześniej zdecydowała. Do 2020 roku może nastąpić cięcie o 30 proc., wobec już uzgodnionych w grudniu ubiegłego roku 20 proc. Ale tylko pod warunkiem, że inni światowi gracze podejmą podobne wysiłki. – Inne kraje rozwinięte muszą pójść dalej, w tym zwłaszcza Stany Zjednoczone. Czekamy na zmianę stanowisk – powiedział Fredrik Reinfeldt, premier Szwecji, kierujący do końca roku pracami UE.
Z chóru poparcia zamierza się wyłamać Polska. – Będziemy mogli dokonać kolejnego wielkiego skoku dopiero po 2020 r., gdy energetyka jądrowa zastąpi część energetyki węglowej – powiedział po szczycie UE Donald Tusk. – Nie będziemy wstrzymywać innych, którzy chcą szybszego działania – zaznaczył premier. Według niego nawet jeśli Unia zobowiąże się wraz z innymi do 30-proc. redukcji w Kopenhadze, to potem będzie musiała podzielić ten dodatkowy ciężar pomiędzy państwa członkowskie. – Jeśli ktoś jest dziś zdeterminowany, żeby iść dalej, to musi pamiętać, że inni mają mniejsze możliwości –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta