Listy do Rzeczpospolitej - „IPN zajmuje się ogryzkami”
Po lekturze wywiadu z Arkadiuszem Rybickim („IPN zajmuje się ogryzkami”, „Rz” z 23 – 24 stycznia 2010 r.) zastanawiam się, czy to ten sam Aram znany z działalności opozycyjnej.
Odnoszę wrażenie, że nie. Odnoszę też wrażenie, że Arkadiusz Rybicki przyjął niebezpieczny tok rozumowania, obarczając Kurtykę i IPN odpowiedzialnością za marny wizerunek Lecha Wałęsy. Idąc tym tropem, można by zapytać, czy to Kurtyka i IPN są winni temu, że w powszechnej pamięci Polaków są nieobecni tacy ludzie jak rotmistrz Pilecki, generał „Nil” czy pułkownik Kukliński.
Tego jednak nie da się powiedzieć. Komu więc należy przypisać odpowiedzialność? Sądzę, że winowajcy tych zaniedbań rezydują pod innym, dobrze znanym adresem i to do nich należy kierować zarzuty stawiane IPN.
W końcu to nie IPN sprawił, że pamięć o polskich bohaterach wyparto poza granice kraju i że to szwedzka grupa rockowa przypomina nam dzieje bohaterów.
—Zbigniew Jakowczyk, Gdańsk