Fundusz czeka na pieniądze
Kiedyś Międzynarodowy Fundusz Walutowy pomagał nam, teraz jako członek funduszu pomóc możemy i my – twierdzi zastępca dyrektora wykonawczego MFW w rozmowie z Konradem Krasuskim
Rz: Międzynarodowy Fundusz Walutowy podwyższył kilka dni temu prognozy dla światowej gospodarki. Jednocześnie twierdzicie, że dużym ryzykiem jest wzrost zadłużenia rządów. Czy tę cenną uwagę blisko do serca powinien wziąć sobie również polski minister finansów?
Katarzyna Zajdel-Kurowska: Można powiedzieć, że wzrost zadłużenia w następstwie kryzysu to globalny trend, deficyt pojawił się nawet w tych krajach, które przez długi czas miały nadwyżkę budżetu. Widzimy już, że przy zwiększającej się podaży papierów skarbowych na rynku pojawia się efekt wypychania. Nie chodzi tu tylko o podręcznikowe preferowanie obligacji Skarbu Państwa zamiast finansowania sektora prywatnego. Inwestorzy przebierają w papierach skarbowych różnych krajów. W takiej sytuacji państwom, które są w trudnej sytuacji, coraz trudniej i drożej uplasować emisje. Przykładem jest chociażby Grecja, która musi się godzić na coraz wyższe koszty finansowania. Coraz częściej rynek pyta o stabilność tak dużego zadłużenia w średnim i długim horyzoncie. Tym bardziej że w miarę narastania kosztów obsługi zobowiązań następuje zmniejszenie środków na cele rozwojowe, a przez to ograniczenie tempa wzrostu. Dlatego pytanie, do jakiego poziomu można zwiększać zadłużenie, pozostaje otwarte.
Jaki poziom jest więc bezpieczny? Taki, jaki zapisano w polskiej konstytucji – 60 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta