Były prezydent Olsztyna nie działał na szkodę gminy
Czesław Małkowski nie miał zamiaru działać na szkodę interesu publicznego – uznał wczoraj sąd. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.
Wyrok zapadł po ponad- dwuletnim śledztwie, które wszczęto po publikacjach prasowych w lokalnych mediach.
Dziennikarze ujawnili, że Czesław Małkowski jako prezydent Olsztyna, wbrew opinii urzędników, postanowił umorzyć opłatę za wieczyste użytkowanie gruntu dla olsztyńskiego Polmozbytu.
Ówczesny szef magistratu zmienił poprzednią decyzję, kiedy sprawą umorzenia zajęła się prokuratura. Śledczy oskarżyli go o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę gminy.
Za kilka miesięcy powinno się zakończyć z kolei prowadzone przez prokuraturę okręgową z Białegostoku śledztwo w sprawie seksafery. Małkowski podejrzany jest w nim o zgwałcenie ciężarnej urzędniczki i molestowanie pracownic ratusza. Do zakończenia postępowania śledczy potrzebują jeszcze opinii biegłego seksuologa. Ta będzie gotowa nie wcześniej niż jesienią tego roku.