Za "Bóg zapłać"
Za "Bóg zapłać"
W połowie ubiegłego miesiąca grupa polskich bankowców spotykała się z przedstawicielami największych portugalskich banków i grup finansowych. O Polsce Portugalczycy wiedzieli niewiele. Potrafili powiedzieć dwie rzeczy, że jedna z największych ich sieci supermarketów kupiła poznański Elektromis oraz to, że polskie stocznie są uważane za jedną z głównych przyczyn recesji w ich przemyśle okrętowym. Wszystko wskazuje na to, że w sytuacji gdy na całym świecie trwa dobra koniunktura dla stoczni, my zaczęliśmy likwidować tę branżę. Sztucznie poprzez dopłaty podtrzymuje się górnictwo, reanimuje się przemysł lotniczy. Wszystko w nadziei, że kiedyś nastąpi ożywienie w tych i innych deficytowych branżach. Tymczasem w przemyśle stoczniowym, który na świecie przeżywa swoje wielkie dni, państwo chce prowadzić wolnorynkowe zasady. Wydaje się, że jedynym pozytywnym efektem takiej polityki mogą być podziękowania od Portugalczyków.
P. J.