Futbol podobny do rugby
Anglia -- Szkocja 2:0 -- Gascoigne coś wymyślił
Futbol podobny do rugby
Paul Gascoigne bardzo wiele zrobił, żeby być błaznem w futbolu i tak jest postrzegany w mediach. Raz jest "gorylem" innym razem "nocnikiem" (jego fryzura ma ostatnio kształt tego naczynia) , ubiera się tak, by być widziany z bardzo daleka. Dopiero przed każdym meczem Anglia zapomina o błaźnie i wszyscy proszą o to, żeby "Gazza" coś zrobił. To brzmi dokładnie tak -- żeby zrobił coś, czyli wyręczył wszystkich piłkarzy tego kraju i sam bez ich pomocy strzelił przeciwnikowi bramkę albo ją przygotował jakimś fantazyjnym podaniem.
"Gazza" Brazylijczyk
W sobotnim meczu Anglii ze Szkocją "Gazza" spełnił prośbę: w pełnym biegu przerzucił piłkę nad głową Colina Hendry'ego izwoleja strzelił mocno obok Andrew Gorama. Była druga połowa meczu, Anglia prowadziła 1: 0, ale nie było z nią wcale dobrze. Szkoci spędzili dobry kwadrans na jej połowie, bombardując strzałami, i mieli nawet rzut karny, którego nie wykorzystał Gary McAllister. Po tym karnym i po rzucie rożnym był atak Anglików, zakończony właśnie sztuczką techniczną "Gazzy" i strzeleniem drugiej bramki. Zachwytom nie było końca, "Gazza" znowu może grać błazna, rozbijać bezkarnie monitory telewizyjne w samolotach dowolnych linii i robić dziesięć innych głupstw. Anglia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta