Futbol Fiction 2012
W półfinale mistrzostw Europy 2012 Polska gra z Niemcami. Po wspaniałym początku turnieju rozgrywamy jeden z najbardziej porywających meczów w historii polskiego futbolu.
Niestety, Niemcy nie chcą przegrać. W 90. minucie przy stanie 1:1 Robert Lewandowski, najlepszy strzelec turnieju – właśnie podpisał kontrakt z Barceloną – wbiega z piłką w pole karne, mija jednego obrońcę, drugiego, po starciu z trzecim pada jak ścięty. Karny!!! Nie, Lewandowski potknął się o własne nogi, obrońca nawet go nie dotknął. Cała Europa to widzi – oprócz sędziego, który dyktuje jedenastkę. Lewandowski podbiega do sędziego, tłumaczy mu, że nie został sfaulowany. Czy on zwariował?! Jakie to ma znaczenie? Jest karny, za chwilę wygramy z Niemcami i wejdziemy do finału, gdzie rozgromimy czekających na nas Ruskich. Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Lubański komentują po raz kolejny powtórkę sytuacji, tłumacząc widzom jak niedorozwiniętym dzieciom, że karny był, chociaż go nie było....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta