Marianny Bocian ziemia zrozumienia
W 1982 r. Witold Wirpsza wymieniał jej nazwisko jednym tchem z Poświatowską, Szymborską i Hartwig, twierdząc, że stanowiące klasę dla siebie polskie poetki tworzą zjawisko, być może jedyne, w całej współczesnej poezji europejskiej.
Zdaniem Jana Tomkowskiego (2003) jej „Prywatne widzenie Leśmiana” jest perłą, która „może stanowić ozdobę każdej antologii”, a „Gnoma” to „jeden z najwspanialszych tomów poetyckich minionego ćwierćwiecza”. Mało kto jednak o tym wiedział; twórczość Marianny Bocian nie wychodziła poza stosunkowo wąskie środowisko. Wydany obecnie, siedem lat po śmierci poetki, nakładem wrocławskiej Oficyny Wydawniczej Atut obszerny tom „Jasno i bogato. Utwory poetyckie” Marianny Bocian w wyborze i opracowaniu Danuty Bednarek i Eryka Ostrowskiego ze wstępem tego ostatniego staje się prawdziwym wydarzeniem, przybliżając i tę poezję, i osobę autorki szerszym rzeszom czytelników.
„Jej życiorys – pisze Eryk Ostrowski – odzwierciedla historię Polski drugiej połowy XX wieku. Pochodziła z rodziny, którą prześladowano już w latach 40., co przyspieszyło śmierć ojca. Jeśli cenzurowano twórczość, za jej książki zabierano się w pierwszej kolejności. Jeśli UB nachodziło pisarzy, ona pierwsza miała wizytę. Jeśli były aresztowania, była aresztowana. Jeśli trzeba było walczyć słowem, pierwsza ciskała. Jeśli rzucać kamieniami w ZOMO, pierwsza rzucała. Jeśli nowe postkomunistyczne czasy przekreślały dawnych bohaterów, była pierwsza na liście. Jeśli kapitalizm szedł po trupach, nie usuwała się z drogi. Jeśli trzeba było biec na pomoc, biegła pierwsza. Jeśli obowiązek i ziemia żądały ceny najwyższej, zawsze była...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta