Hiszpanie chcą się rozprawić z mundialową przeszłością
Paragwaj - Hiszpania. Przed Hiszpanią najbardziej zdradliwa rafa mundialu. Ćwierćfinał, do tego z najeżonym kolcami Paragwajem
Los cuartos – tak się nazywa przeszkoda, o którą się zwykle rozbijały marzenia. Nieważne, czy drużyna się wcześniej męczyła czy zachwycała. Przychodził ćwierćfinał i świat się sprzysięgał przeciw niej. A to Belgowie w Meksyku lepiej strzelali karne, a to sędzia w USA nie widział, jak Mauro Tassotti rozbija w polu karnym twarz Luisowi Enrique, a w Korei przerywał im co drugą akcję odgwizdując spalone, których nie było. Są tylko dwie wielkie kultury futbolu, których nigdy nie koronowano na mistrzów świata, holenderska i hiszpańska. Ale Holendrzy mieli przynajmniej dwa finały. Hiszpania najdalej doszła do półfinału, w 1950 roku w Brazylii. Gdy nie trzeba było grać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta