Rozczarowanie do DNA
Dziesięć lat temu udało się odczytać sekwencje prawie całego ludzkiego genomu. Wydarzenie to miało zapoczątkować wielką rewolucję w medycynie. Dlaczego nie nadeszła?
„Uczymy się dzisiaj języka, poprzez który Bóg stworzył świat. Jego znajomość zrewolucjonizuje profilaktykę, diagnostykę i leczenie większości, jeśli nie wszystkich ludzkich chorób” – ogłaszał 26 czerwca 2000 r. w Białym Domu prezydent Bill Clinton. Podczas wspólnej konferencji wtórował mu premier Wielkiej Brytanii Tony Blair: „Bez wątpienia jest to najważniejsza, najbardziej cudowna mapa, którą rodzajowi ludzkiemu udało się stworzyć”.
Nad opracowaniem mapy ludzkiego genomu – bo o nią chodzi – równolegle pracowali naukowcy z programu „Human Genome Project” oraz prywatnej firmy Celera Genomics. O wydarzeniu doniosły wszystkie światowe serwisy informacyjne i gazety. „To największe biologiczne osiągnięcie w dziejach ludzkości” – tak zakończenie pierwszego etapu badań nad rozszyfrowaniem ludzkiego genomu komentowała „Rz”.
Dziesięć lat później najważniejsze agencje informacyjne oczywiście odnotowały okrągłą rocznicę naukowego sukcesu. Próżno jednak szukać w ich doniesieniach entuzjazmu sprzed dziesięciu lat. „Spodziewana rewolucja w dziedzinie walki z ludzkimi chorobami nie nadeszła” – pisze prestiżowy magazyn naukowy „Nature”. – „I zdaniem większości z ponad tysiąca naukowców z całego świata, wśród których z tej okazji przeprowadziliśmy badania opinii, nie wydarzy się w ciągu najbliższej dekady”.
Rozdęty sukces ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta