Cud-rock w Gdyni
Pearl Jam pierwszego dnia przyciągnął rekordową publiczność
Na rosnącym w siłę Openerze – 85 tysięcy sprzedanych biletów, cztery dni, kilka scen – co 30 minut zaczyna się nowy występ. Niewielu muzyków zostawia po sobie trwały ślad. Ale czwartkowej wizyty chłopców ze Seattle nie da się zapomnieć.
Vedder się obnaża
Nie wiadomo, kiedy niebo nad gdyńskim lotniskiem tak pociemniało. Pomarańczowozłoty blask zniknął gdzieś między „Courduroy” a „Even Flow”. Mieliśmy nad głowami soczysty granat i kilka migocących gwiazd. Różowy pas nad horyzontem w ogóle nie gaśnie – noc trwa tylko kilka godzin. Ale nikt nie wypatruje słońca, gdy na scenie stoi Eddie Vedder.
„Posłuchajcie akustycznej gitary” – mówi i zaczyna najsubtelniejszą część trwającego od godziny koncertu – „Just Breathe”. Trąca struny delikatnie, jakby przesuwał paciorki różańca. Wersy składają się w cichą modlitwę za bliskich, za życie. „Jestem szczęśliwym człowiekiem, ukochanych liczę na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta