Bezlitośni śledczy
Te mistrzostwa są pożegnaniem z tajemnicą i baśnią o finezyjnej grze fair. Piłkarze oszukują i liczą, że im to ujdzie na sucho.
Piłka wpada do bramki, widzą to wszyscy z wyjątkiem sędziego i bramkarza. Sędzia zachował się nieprofesjonalnie, nie tak, jak byśmy chcieli, a być może również nieuczciwie. Natomiast bramkarz, który doskonale wiedział, że gol padł, natychmiast chwycił piłkę i grał dalej. Od niego nie oczekujemy uczciwości, to nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta