Z kultury tylko kebab
W klubokawiarni na pl. Wilsona miały być smaczne śniadania, promocje książek, wystawy i kameralne koncerty. Lokal jednak stoi pusty, bo wspólnota mieszkańców nie pozwoliła zrobić remontu. Dlaczego? Bo woli bank.
Gdy z pl. Wilsona zniknęła większość sklepów, a ich miejsce zajmowały oddziały kolejnych banków, miasto uderzyło na alarm. Urzędnicy zapowiadali, że zrobią wszystko, by na placu można było usiąść i napić się kawy. Dzielnica ogłosiła więc przetarg na poprowadzenie kawiarni w pomieszczeniu, gdzie dawniej mieścił się sklep z butami i Citibank Handlowy.
Właściciel firmy, która go wygrała, odsprzedał udziały dwóm podmiotom: rodzinie, która uruchomiła bar kebabowy, i dwóm paniom, które postanowiły stworzyć tam klubokawiarnię.
– W styczniu tego roku przyszłyśmy do nowego miejsca z mnóstwem energii i pomysłów – mówi współwłaścicielka klubokawiarni Katarzyna Pruchnicka. – Chciałyśmy, by mieszkańcy Żoliborza przy śniadaniu mogli poczytać aktualną prasę, planowałyśmy robić promocje książek, wystawy fotograficzne czy kameralne koncerty muzyki klasycznej, np. duety na altówkę i fagot....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta