Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Miś Misza i tłum czekistów

20 lipca 2010 | Sport | Justyna Prus
Stadion im. Lenina w dniu otwarcia igrzysk. W środku Misza
źródło: AFP
Stadion im. Lenina w dniu otwarcia igrzysk. W środku Misza

Zaczęły się 30 lat temu. Na dwa tygodnie stolica ZSRR stała się komunistycznym rajem

Na krótką letnią chwilę dyskusje o Soczi 2014 ustąpiły miejsca dawnym igrzyskom. Gazety cofnęły się 30 lat wstecz. Piszą głównie o tym, czego nie było widać, czyli o szczególnych środkach zastosowanych przez reżim totalitarny goszczący prestiżową imprezę.

„Na ulicach Moskwy nigdy nie było tylu mundurowych” – pisze „Moskowska Niediela” – cotygodniowy dodatek do dziennika „Izwiestia”. Do pilnowania porządku zmobilizowano 8,5 tysiąca stołecznych funkcjonariuszy. Ze wszystkich regionów ZSRR przyjechało ponad 40 tys. milicjantów.

Pilnowali nie tylko wioski olimpijskiej i ulic, ale także lotnisk, pociągów, dróg wylotowych ze stolicy. Cel był jasny – do Moskwy nieproszona nie może prześlizgnąć się nawet mysz. Tylko część funkcjonariuszy chodziła po ulicach w mundurach – spora część założyła cywilne ubrania.

Wielkie wrażenie robiły pełne półki w sklepach – wspominają Rosjanie

Ale przy tak ważnej imprezie kluczową rolę odgrywała nie milicja, lecz służby specjalne. Agenci byli wszędzie. Siedzieli na trybunach, w hotelach i w nowo otwartych barach (ascetyczna Moskwa nie miała przed...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8678

Spis treści
Zamów abonament